wtorek, 25 września 2012

Troche ciekawych aukcji allegro :)
Pierwsza doprowadzila mnie do lez i bolesnego upadku na 4 litery w fotelu prezesa:P

http://allegro.pl/elddis-typhoon-gtx-zarejestrowana-i2637281809.html

http://allegro.pl/bmw-x3-nie-tylko-dla-gangstera-i2482897491.html

pozwole sobie parafrazowac klasyka : "Ups.Liczba wyświetleń rośnie szybciej niż inflacja w Zimbabwe,a to nie jest pikuś..." :)



sobota, 22 września 2012

pierdolony remont !

I przyszła ta smutna chwila w dziejach każdego polaka który swój ciężko wypracowany urlop bierze nie po to żeby odpocząć czy się zrelaksować ale po to by remontować swoje mieszkanie - i tak właśnie ja za namowa i pomocą przyjaciół stwierdziłem i uwierzyłem ze mogę sobie "poprawić" by było mi lepiej.....
co stało się później przypominało apokalipsę.....
Remont miał trwać dni 4....zaczęty w poniedziałek pamiętnego dnia 10 września 2012 roku. Bo co to jest wynieść meble, pomalować, wstawić meble....trwa to do dzisiaj...22 wrześnie 2012 roku i końca nie widać. ale zacznijmy od początku....
Faza 1 : wynieść meble i pomalowac : poszlo szybko dzieki pomocy K M-S.

Faza 2 : tutaj zaczęły się schody....ale o tym jutro....

Wiec faza 2 czyli mina nr 1 obrodzila nowe problemy. Caly dzien roboty z przesuwaniem gniazdka poszedl na marne gdyz zmienila sie koncepcja ustawienia media center. Bywa w koncu tylko krowa nie zmienia pogladow. Wnoszenie mebli. Ustawianie....trzeba odwrocic drzwi od szfki...tak robota na 5 min....wykrecam drzwi...obracam...klamke trzeba przesunac na gore gdzie...nie ma otworow! Zdarza sie....wiertarka w ruch i klamka przesunieta. Nastepnie montaz drzwi... Pod zawiasami byly plastikowe podkladki ktore robily za kolek....oczywiscie jednorazowe! Wycieczka do castoramy i co? Nie ma takich elementow! Nie wszystko stracone...wezmy wieksze sruby....i tutaj pojawia sie problem! Zawiasy trzeba rozwiercac a za slabe to moga nie wytrzymac. Moze kupic nowe zawiasy ze srubami? God idea! Wycieczka do castoramy....i co? Zawiasow pelno ale bez srub! Ot pierwsza mina. Robota na 5 min a zajela pol dnia.
Jakos po bojach stosujac mikro kolki udaje sie drzwi przykrecic....regulacja jednak nie rozpieszcza....

Faza 3 : kanapa dostarczona tak duza ze nie zmiesci sie przez drzwi. Cena jednak bardzo kuszaca bo tylko 40 proc katalogowej. Rozkrecanie. Wnoszenie. Skrecanie. Pod lzy i zgrzytanie zebow...tak sie teraz robi meble....ech szkoda gadac.

Faza 4 wiercenie w suficie mina nr 2: kochany tata chcial dobrze..... Wyszlo jak zawsze. Zaczal wiercic dziury w suficie....delikatnie mowiac wygladalo to jak tarcza strzelecka ze zgrupowania GROMu..jedna wielka dziura posrodku sufitu!! Cisnienie skacze ale tlumacze sobie zdarza sie....nie przewidzialem jednego....szkola stoczni gdynia uczy latac wszystko betonem wiec po osadzeniu kolkow w dziurze wypelnil ja....betonem....upieprzajac przy okazji nowa kanape bo po co ja przykrywac folia.....

Faza 5: wieszanie zyrandola...mina nr 3...wieszanie zyrandola laczy ludzi...jak by Blazej ruszyl lokciem to spadl bym z drabiny taka to zabawa pod sufitem. Po godzinnej walce udalo sie zamontowac zyrandol...do poprawki gdyz wystaja kable z oslony. Czas na test i montowanie wlacznika. I co sie okazuje? Lampa 3 zarowkowa moze sie swiecic cala albo wogole gdyz zle podlaczone za kable w puszcze pod sufitem gdzi....zostalo zacekolowane i pomalowane podczas poprzednego remontu....trzeba skuc....a ze nie wiadomo gdzie dokladnie wiec kucie pasa 2 metry na pol metra na nowo pomalowanej scianie..... Wyzwania nie podjalem...

Faza 6 wieszanie polki mina nr 4. Powiesic poleczke zacytuje "15 min roboty i po sprawie" skonczylo sie drugiego dnia. Kolki kupione ze srubami wydaly sie idealne. Wiercenie w scianie fantazja poniosla......wrrr i jestesmy w drugim pokoju! Sruba do przyciecia fleksem z drugiej strony....dobrze ze brat tez remont bedzie robil.... Wieszamy...ku..wa! Sruba nie wchodzi w otwor w polce. Wykrecanie sprawdzanie...moze da sie wyjac mocowanie...srubokret kombinerki...i po mocowaniu....nie uwierzycie ale nie moza takich dostac w casto ! szybka prowizorka 3 sruby i uchwyt od innej szafki, podkuc sciane zeby sie rowno zeszla, sciecie jednej glowki sruby fleksem i montowanie.ot cale 15 min roboty zamienilo sie w prawie caly dzien.....

Faza 7 mina nr 5 : roleta i podlaczanie kina domowego. Kable HDMI przyszly poczta, glosniki powieszone , wszystko ulozone i podpiete pod wzmacniacz Yamahy oprocz subwoofera gdyz nie bylo kabla. od czego zaczac ? roleta ? subwoofer ? a moze zlaczenie wszystkich magicznych pudelek ( Tv , X , Yamaha, Samsung DVD i inne pierdoly ) hmmm moze od suba...szybko pojdzie....szybko poszlo....kabel uciety podpiety....basow ni ma....double check....basow ni ma....... Moze zle podpiety - dobrze podpiety , moze ustawienie we wzmacniaczu- dobrze ustawiony, diagnoza - kabel - wyjazd do tesco po nowy, kabel + przejsciowka. Podpinamy...basow ni ma. Moze sub uszkodzony ?! nie chce mi sie wierzyc....sprawdzenie na kinie domowym...dziala !, wypiecie wszystkiego spradzanie zlacza....po 2 h sie poddalem - zlacze pewnie trafione...i tak oto kolejne koszta naprawy. Nie ulegne swiatu bez basu !

Faza 8 Drzwi : do opalenia i zabejcowania. Futryna opalona - 3h roboty, duzo ubytkow i slabo wyglada....pozostalosci farby, trzeba uzyc szlifierki oscylatacyjnej czy jakos tak to G sie nazywa.....Teraz czas na drzwi....niestety plyta wiurowa o grubosci 4mm....nie da sie opalac....mozna szlifowac ale efekt bedzie marny....trzeba nowe drzwi, auto...casto....usredniony wybor 500zl.... dodatkowy wydatek na....nastepny miesiac gdyz dzisiaj karta odmowila posluszenstwa...skonczyl sie debet....

Wieszanie rolety poszlo bez problemow biorac pod uwage pedaliade w stylu 3 osoby do wkrecenia 4 kolkow....

I tak oto dochodzimy do dzis 23.09.2012...brak kasy, brak urlopu, brak odpoczynku, brak iXa do grania.....brak drzwi....brak dzwieku i basu, czyscic scierac nie ma sensu bo szlzifowanie futryny pograzy wszystko w pyle...




Blog PAN-PAWEL mentalnie wspiera akcje :
http://www.nakoniecswiata.com.pl
  !!!!!!!!!!!!

 

OTWARCIE PAN PAWEŁ BLOG !

Jako że ilość informacji pojawiających sie na FB na moim profilu stala sie tak duża ze ciężko było to jakoś posortować i publikować by nic nie pominąć postanowiłem dzisiaj założyć BLOGA - Mozliwe ze jest to godzina ZERO 0 umrze on śmiercią naturalna ale zobaczymy..... OFICJALNIE OTWIERAM PAN PAWEŁ BLOG gdzie będę umieszczać wszystkie te gówna i pierdoły znalezione na necie (poranna prasówka) oraz dowcipy dnia i cokolwiek przyjdzie mi do łba.
Jako ze w Polsce panuje demokracja....każdy może tego nie czytać:)